Trzy pytania na temat; 1. Historii Biblii, / 2. Interpretacji Biblii, / 3. Podziałów w chrześcijaństwie

1. Kiedy (w jakich latach) i przez kogo została napisana i przetłumaczona Biblia?2. Czy każdy może interpretować Biblię na swój sposób?
3. Jeśli wielu czyta i modli się z jednej Biblii, skąd mamy ponad 30,000.00 chrześcijańskich denominacji i wielorakich wyznań?
Wiem, że pytam o wiele, ale proszę o odpowiedzi w miarę możliwości…

1. Jak i kiedy spisano, a następnie przetłumaczono Biblię?
Patrząc na leżącą na półce Biblię widzimy dość grubą książkę, mającą prawie tyle samo stron co słownik. Ale po zdjęciu jej z półki przekonujemy się, że w ogóle nie przypomina ona słownika. W rzeczywistości nie jest nawet jedną księgą. Biblia jest zbiorem Ksiąg w sumie; w ujęciu katolickim 73, protestanckim 66. Niektóre z nich są bardzo grube, inne cieńsze, niektóre bardzo stare, inne nieco młodsze. Zawierają historię, poezję, filozofię, hymny – a nawet kazania i prywatne listy.

W jaki sposób doszło do napisania tych Ksiąg?
Kto je napisał?
Kiedy?
W jaki sposób połączono Je, tworząc Księgę, którą znamy dzisiaj jako Biblię?

Jak powstawała Biblia?
Zapraszam do obejrzenia filmów:
• „Jak powstała Biblia, Stary Testament” – kliknij tutaj,
• „Jak powstała Biblia, Nowy Testament” – kliknij tutaj.

Jeśli ktoś przed 5000 laty chciał napisać list, nie czynił tego atramentem na papierze, ani literami alfabetu. Używano wtedy pisma klinowego. Każda grupa liter miała swoje szczegółowe znaki. Znaki te albo wykówano w kamieniu, albo wygniatano w glinie, którą następnie wypalano.

W wielu miastach, które dawno temu zasypał piasek pustyni odkopano i znaleziono tysiące takich małych tabliczek, wypalanych z gliny, oraz marmurowe filary, na których wykóto wiele różnych opisów. Później Egipcjanie wynaleźli inne pismo, mianowicie hieroglify, które odnaleziono w piramidach. Wiele trudu kosztowało odczytanie napisów tych najstarszych języków ludzkości.

Poza gliną, kamieniem i drzewem pisano w późniejszych stuleciach na papirusach, które wyrabiano z rośliny papirusowej. Jeszcze później pojawił się pergamin (odpowiednio przygotowana skóra zwierzęca). Papirusy najpierw układano w zwoje, ponieważ człowiek nie umiał jeszcze składać pojedynczych skór papirusowych w księgę.

Mojżesz był pierwszym pisarzem Biblii. Czytamy kilkakrotnie, że Bóg dał mu zadanie, aby spisał wydarzenia do chwili powstania zwoju. Lud izraelski otrzymał przywilej zebrania poszczególnych Ksiąg Biblii i starannego ich przechowania. Mniej więcej 400 lat przed narodzeniem Chrystusa wszystkie Księgi Starego Testamentu były już spisane.

Stary Testament spisano w języku hebrajskim. Niektóre krótkie części Ksiąg Ezdrasza i Daniela są zapisane po aramejsku. Dopiero po ziemskim życiu Pana Jezusa spisane zostały Księgi i Listy Nowego Testamentu. Powstały one w języku greckim, gdyż mowa ta była wówczas szeroko rozpowszechniona.

Nowy Testament spisano całkowicie około 100 lat po narodzeniu Chrystusa. Mojżesz zaś żył mniej więcej 1500 lat przed Chrystusem, tak więc Biblia powstawała w ciągu 1600 lat. W tym czasie napisano też inne Księgi, lecz nie należą one do Słowa Bożego. Skąd to wiadomo?

Wierzący wiedzieli bardzo wcześnie (dzięki kierownictwu Ducha Bożego), które Księgi należą do Biblii, a które nie. Chrześcijanie potrafili rozróżnić, które Księgi są kanoniczne (tzn. natchnione), a które są apokryfami (tzn. nienatchnione). Niektóre z Ksiąg apokryficznych warto przeczytać. Jednak uważny czytelnik wkrótce zauważy, że jest to coś innego niż Biblia. Znajdują się tam bowiem wymyślone i śmieszne historie, a także wiele błędów. Tego w Biblii się nie znajdzie.

Jak skompletowano Stary Testament
Nie ma możliwości ustalenia ponad wszelką wątpliwość w jaki sposób utworzono zbiór Ksiąg, znany obecnie jako Stary Testament. Natomiast wiemy, które Księgi wchodziły w skład Starego Testamentu tuż przed narodzeniem Jezusa i potrafimy ustalić, jakie Księgi Jezus i Jego apostołowie uznaliby za „swoją Biblię”.

W Tradycji Żydowskiej istnieje przekonanie, że to Ezdrasz (którego historia opisana jest w Księdze Ezdrasza) zebrał i ułożył Księgi Starego Testamentu. Ale zbiór pierwszych pięciu Ksiąg, (Księgi Mojżeszowe lub Pięcioksiąg, czyli Pentateuch), oraz niektóre mowy proroków były czytane znacznie wcześniej, podobnie jak psalmy i przysłowia.

Żydzi podzielili swoje święte Księgi na trzy grupy: Prawo, Prorocy i Pisma. Prawo składało się z pierwszych pięciu Ksiąg Starego Testamentu (Księgi Rodzaju, Księgi Powtórzonego Prawa). Choć Księga Rodzaju nie zawiera „prawa” jako takiego, została włączona do pierwszej grupy, ponieważ uważano, że wszystkie pięć Ksiąg napisał Mojżesz.

Do „Proroków” zaliczono nie tylko proroctwa ludzi, takich jak Amos, Jeremiasz, Izajasz i wielu innych, ale także Księgi historyczne – Jozuego, Sędziów, 1 i 2 Samuela oraz 1 i 2 Królewską. Księgi te przyporządkowano „Prorokom”, ponieważ nie dotyczyły wyłącznie faktów, ale także znaczenia historii z punktu widzenia Boga.

„Pisma” obejmowały Księgi mądrościowe (głównie sentencje) Przysłów, Koheleta, Hioba – pewne napisane później Księgi historyczne, takie jak Ezdrasza, Nehemiasza i Kronik, oraz jedną prorocką Księgę Daniela.

Wiadomo, że w czasach Jezusa hebrajskie Pismo Swięte składało się z trzydziestu dziewięciu ksiąg znanych jako Stary Testament. Większość ksiąg Starego Testamentu jest cytowana w Nowym Testamencie. Na tej podstawie można ustalić, które Księgi były znane Jezusowi i Jego uczniom.

Oprócz trzydziestu dziewięciu ksiąg Starego Testamentu, Żydzi mieli także inne święte pisma, nazywane apokryfami, których nie traktowali na równi z Księgami Starego Testamentu. Jednak wśród czytających Septuagintę cieszyły się one takim samym szacunkiem.

W jaki sposób dotarł do nas Nowy Testament
W przypadku Starego Testamentu mieliśmy ledwie wystarczającą ilość informacji, żeby zrekonstruować jego historię. W przypadku Nowego, mamy nawet więcej niż potrzeba! Uczeni dysponują tysiącami starych rękopisów Nowego Testamentu. Muszą decydować, które z nich są najbardziej godne zaufania, najbliższe oryginału. Nowy Testament został pierwotnie spisany po grecku. Uczeni posiadają wiele greckich rękopisów, do których mogą się odwoływać. Dodatkowo posiadają wczesne tłumaczenia Nowego Testamentu – na łacinę, syryjski, egipski, [koptyjski] i wiele innych języków. Mogą także odwoływać się do cytatów z Nowego Testamentu (choć te są często nieścisłe) zawartych w dziełach wczesnochrześcijańskich pisarzy i teologów.

Większość greckich rękopisów zawiera wersję Nowego Testamentu ujednoliconą w piątym wieku po Chrystusie. Ta właśnie wersja została wydrukowana jako pierwsza w roku 1516 przez holenderskiego uczonego Erazma. Aż do tego czasu nikt nie kwestionował poprawności tego tekstu.

W jaki sposób zebrano Księgi Nowego Testamentu?
Choć nic zachowało się wiele bezpośrednich dowodów z najwcześniejszych lat, mamy dziś dosyć klarowny obraz tego, w jaki sposób Nowy Testament przybrał swój obecny kształt. Pierwsze gminy chrześcijańskie opierały się prawdopodobnie na praktyce żydowskich synagog i w czasie spotkań czytano fragmenty Starego Testamentu. Ponieważ jednak chrześcijanie ci czcili Jezusa Chrystusa, było dla nich naturalnym dodanie do czytań opisu jakiegoś fragmentu Jego życia i nauczania. Na początku mogło to mieć formę świadectwa z pierwszej ręki, pochodzącego od kogoś, kto osobiście znał Jezusa. Jednakże, w miarę upływu czasu, Kościołów przybywało, natomiast naocznych świadków ubywało. Stało się więc konieczne zapisanie tych świadectw. W ten właśnie sposób powstały cztery Ewangelie (Mateusza, Marka, Łukasza i Jana), które oczywiście odgrywały ważną rolę w nabożeństwach i życiu pierwotnych Kościołów.

Apostołowie i inni przywódcy chrześcijan pisali listy do poszczególnych Kościołów i osób. Ponieważ listy te zawierały ogólne wskazówki dotyczące życia i wiary chrześcijańskiej, wkrótce dostrzeżono ich użyteczność dla całego Kościoła. Dzieje Apostolskie zostały zaakceptowane, ponieważ były kontynuacją Ewangelii według św. Łukasza. Są one jedynym pełnym opisem początków chrześcijaństwa.

Wiemy, że do roku 200 po Chrystusie Kościół używał oficjalnie tylko czterech Ewangelii i żadnych innych; istniały także fikcyjne opowieści o Jezusie, poprzedzone listami przywódców chrześcijańskich, którzy nastali po apostołach. Ale główny nurt Kościoła akceptował jedynie Ewangelie Mateusza, Marka, Łukasza i Jana, im tylko przyznając autorytet w sprawach życia i nauczania Jezusa. Do tego czasu także listy Pawła uznano powszechnie za pisma dorównujące wagą Ewangeliom.

Pozostałe Księgi Nowego Testamentu zaakceptowano powszechnie później. Na przykład Apokalipsa św. Jana była z pewnością czytana w 11 wieku, ale dopiero w 11 wieku została ogólnie przyjęta. List do Hebrajczyków znano pod koniec I wieku, ale aż do IV wieku po Chrystusie, częściowo ze względu na wątpliwości dotyczące tego, czy był on napisany przez Pawła, nie był aprobowany przez niektóre Kościoły.

2 List św. Piotra, 2 i 3 List św. Jana, List św. Jakuba, List św. Judy także musiały przez pewien czas czekać, zanim zostały uznane przez Kościół jako Pismo Święte. Być może ostrożność Kościoła wynikała z wątpliwości w stosunku do ich autorstwa i tego, że mają one charakter raczej prywatny. Pierwotnym kryterium zaliczenia listu do Nowego Testamentu była jego przydatność do czytania publicznego. Jeśli więc nie nadawał się do tego celu, jego użyteczność wydawała się ograniczona.

O tym, które pisma są użyteczne i powinny być zaliczone do Nowego Testamentu, nie zdecydowała arbitralnie żadna rada. Wraz z upływem czasu Kościół odkrył, że niektóre pisma cieszą się oczywistym i powszechnym autorytetem, a jednocześnie są pomocne i niezbędne do wzrostu Kościoła. Na Soborach w Laodycei (363 r. po Chrystusie) i Kartaginie (397 r. po Chrrystusie) biskupi spisali listę tych pism i w ten sposób zebrano Księgi Nowego Testamentu, z wyjątkiem Apokalipsy św. Jana, która nie znalazła się na liście w Laodycei.

Tłumaczenie i kopiowanie starożytnych wersji Biblii;

Teksty hebrajskie
Kopistów, którzy od dni Ezdrasza aż do czasów Jezusa przepisywali Pisma Hebrajskie, nazywano soferami, czyli skrybami lub uczonymi w piśmie. Niejednokrotnie wprowadzali oni do tworzonych przez siebie kopii zmiany. Po czasach Chrystusa pracę soferów kontynuowali przez kilka wieków masoreci. Dostrzegali oni zmiany wprowadzone przez swych poprzedników i zaznaczali je na marginesach lub na końcu tekstu hebrajskiego. Te uwagi marginesowe nazywa się masorą. Wskazano w nich 15 „niezwykłych miejsc” (puncta extraordinaria) wyróżnionych przez soferów, to znaczy 15 słów lub zwrotów w tekście hebrajskim zaznaczonych kropkami lub kreskami (Rodzaju 16:5, 18:9, 19:33, 33:4, 37:12; Liczb 3:39, 9:10, 21:30, 29:15, Powtórzonego Prawa 29:29, 2 Samuela 19:19, Psalm 27:13, Izajasza 44:9, Ezechiela 41:20, 46:22). Niektóre z nich nie wpływają na tłumaczenie lub interpretację, inne natomiast są istotne. Masoreci skorygowali również wielokrotne (134 miejsca) zabobonne przez soferów zastępowanie tetragramu jakim po hebrajsku zapisane jest imię Boże, słowami Pan (Adonáj) czy Bóg (Elohím). Według pewnej uwagi w masorze soferowie lub inni dawni kopiści dokonali co najmniej 18 poprawek, chociaż najwyraźniej było ich więcej.

Tekst spółgłoskowy.
Alfabet hebrajski tworzą wyłącznie 22 spółgłoski, bez samogłosek. Pierwotnie czytelnik sam musiał je dodawać na podstawie własnej znajomości czytanych słów. W ten sposób tekst hebrajski obejmował szeregi słów zapisanych samymi spółgłoskami. Określenie tekst spółgłoskowy oznacza więc tekst hebrajski bez jakichkolwiek znaków samogłoskowych. Taki sposób zapisywania tekstu hebrajskiego był już utrwalony w I czy II wieku n.e. jednak równocześnie były w obiegu też i inne warianty.

Tekst masorecki.
W drugiej połowie pierwszego tysiąclecia n.e. masoreci (hebr. ba-alé hammasoráh, panowie tradycji) opracowali system znaków samogłoskowych i akcentowych ułatwiających właściwe stosowanie samogłosek w czytanym zapisie tekstu hebrajskiego. W swej skrupulatności masoreci zwracali uwagę na osobliwości językowe i jeśli uznawali to za konieczne, w masorze podawali właściwe brzmienie tekstu. Opracowaniem wokalizacji i znaków akcentowych w tekście spółgłoskowym zajmowały się trzy szkoły masoretów: babilońska, palestyńska i tyberiadzka. Tekst występujący w obecnie drukowanych wydaniach Biblii hebrajskiej jest znany jako tekst masorecki z zamieszczoną wokalizacją według szkoły tyberiadzkiej. Szkoła palestyńska umieszczała znaki samogłoskowe nad spółgłoskami. Do naszych czasów dotrwała tylko niewielka manuskryptów z wokalizacją palestyńskiej szkoły co zdaje się wskazywać, że system ten miał pewne braki. Również system szkoły babilońskiej był superlinearny, tj. „górny”. Według tej punktacji został sporządzony masorecki

Petersburski kodeks proroków z 916 r. n.e. (mieści się w Bibliotece Publicznej Petersburga) oraz kopia Pięcioksięgu (w Muzeum Brytyjskim) choć to niewiele, ale widać w tych tekstach wielkie podobieństwo do tekstów tyberiadzkich. Standardowym wydaniem Biblii hebrajskiej do XIX wieku była rabinicka

Biblia Jakuba ben Chaima, wydrukowana w latach 1524-1525. Jednakże dopiero w XVIII wieku posunęły się naprzód badania krytyczne. Tekst Krytyczny (Critical Text) został opracowany przez krytyków tekstu, wychodzących z założenia, że do tekstu Biblii należy podchodzić tak, jak do każdego innego starożytnego manuskryptu. Jednak odkrycia licznych papirusów na przestrzeni ostatnich stu lat pozwoliły ustalić, tekst Biblii został spisany w języku zwykłych ludzi, takim, jaki był używany przy spisywaniu testamentów, prywatnych listów, pokwitowań i innych pism dnia codziennego. W latach 1776-1780.

Benjamin Kennicott opublikował w Oksfordzie różne warianty tekstu z przeszło 600 manuskryptów hebrajskich. Następnie w latach 1784-1798 włoski uczony J. B. de Rossi wydał drukiem z Parnie warianty tekstu zestawione z ponad 800 dalszych rękopisów. Wydanie krytyczne opublikował również niemiecki hebraista S. Baer. W czasach nam bliższych wiele lat na opracowanie tekstu krytycznego Biblii hebrajskiej poświęcił C. D. Ginsburg. Pierwsze wydanie jego dzieła ukazało się w roku 1894, a ostateczna, zrewidowana wersja 1926 roku. na podstawie tego pierwszego wydania Joseph Rotherham dokonał przekładu na język angielski (The Emphasised Bible, 1902), a ponadto z tekstów Ginsburga i Baera korzystał profesor Max L. Margolis, który wraz ze współpracownikami wydał w roku 1917 kolejny przekład pism hebrajskich.

W roku 1906 w Niemczech hebraista Rudolf Kittel ogłosił pierwsze, a później drugie wydanie oczyszczonego przez siebie tekstu hebrajskiego, zatytułowane Biblia Hebraica. W swym dziele, co szczególnie cenne, zestawił aparat krytyczny tekstu masoreckiego. Za tekst podstawowy posłużył mu tekst Jakuba ben Chaima. Kiedy udostępniono znacznie starsze i lepsze teksty masoreckie Aarona ben Aszera, ujednolicone około X wieku n.e. Kittel przystąpił do opracowania całkiem nowego, trzeciego wydania Biblii hebrajskiej. Dzieło to ukończyli po jego śmierci współpracownicy. Ostatnie wydanie znane jest jako Biblia Hebraica Stuttgartensia (1977).

Teksty greckie
Wszystkie 27 uznawanych za kanoniczne ksiąg Nowego Testamentu spisano w grece (z wyjątkiem ewangelii wg Mateusza, którą Mateusz spisał po hebrajsku, a którą później przetłumaczono na grecki – wspominał o tym Hieronim) używanej na co dzień, określanej mianem koine. O ile nam wiadomo nie pozostał ani jeden oryginał – pozostały jedynie odpisy oryginałów oraz kopie tych odpisów, a także całe rodziny kopii, które utworzyły ogromny zbiór manuskryptów, będących wspaniałym materiałem porównawczym. Obecnie dostępne jest ponad 5000 manuskryptów w dawnej grece a ponadto ponad 8000 rękopisów w innych językach.

Pochodzą one z przestrzeni od II do XVI wieku n.e. Najstarszym jest fragment ewangelii według Jana, sygnowany symbolem P52 i przechowywany w Bibliotece Johna Rylandsa w Manchesterze, a datowany jest na pierwszą połowę II wieku czyli jakieś ćwierć wieku po oryginale. Bardzo dużo manuskryptów papirusowych znaleziono w egipskiej prowincji Fajum. Pod koniec XIX wieku wydobyto na światło dzienne szereg papirusów biblijnych. W roku 1931 doniesiono o odkryciu rękopisów, które okazały się jednym z najważniejszych manuskryptów odnalezionych w czasach nowożytnych. Były to fragmenty 11 kodeksów, zawierające części 8 różnych ksiąg pism hebrajskich i 15 ksiąg pism greckich Biblii, wszystkie w języku greckim. Papirusy te powstały między II a IV wiekiem n.e. Wiele fragmentów tego znaleziska znajduje się obecnie w kolekcji Chestera Beatty-ego, opatrzone symbolami P45, P46 i P47. W latach 1956-1961 opublikowano w Genewie papirusy należące do innego niezwykłego zbioru, znane obecnie jako papirusy Bodmera, P66 i P75, zawierające tekst dwóch Ewangelii z początki III wieku. Kolekcja manuskryptów greckiego NT jest znacznie bogatsza, znajdują się w niej interesujące odpisy na welinie. Welin to dobrej jakości pergamin wytwarzany ze skór cielęcych, owczych lub kozich. Cześć bardzo ważnych rękopisów biblijnych, które zachowały się do naszych czasów, sporządzono właśnie na welinie. Wynalezienie w XV wieku druku za pomocą ruchomych czcionek oraz reformacja przyniosły zainteresowanie tłumaczeniami i greką jako taką.

W 1516 roku Erazm z Rotterdamu opracował swe pierwsze wydanie tekstu greckiego Nowego Testamentu. Tekst ten zawierał wiele błędów, toteż stopniowo poprawiano go w edycjach z lat 1519, 1522, 1527 i 1535. Był to jednak tekst oparty zaledwie o kilka manuskryptów minuskułowych, więc materiał źródłowy był raczej skromny, jednak mimo tego oczyszczony tekst Erazma stał się podstawą przekładów na kilka języków zachodnioeuropejskich, choć dalekich od doskonałości to jednak przewyższających walorami licznie występujące tłumaczenia z łacińskiej Wulgaty.

Takimi przekładami opartymi o tekst Erazma były tłumaczenie niemieckie Marcina Lutra, ukończone w 1522, tłumaczenie angielskie Williama Tyndale-a z 1525 roku, włoski przekład Antonia Brucioli-ego z 1530 roku. W XVI wieku sławę zdobył paryski drukarz i wydawca Robert Estienne zwany Stephanusem, który po raz pierwszy zastosował w swym grecko-łacińskim wydaniu Nowego Testamentu podział tekstu na rozdziały i wersety. Podział Starego Testamentu dokonali już wcześniej masoreci, a po raz pierwszy w całej Biblii zastosował taki podział tenże Estienne w swym francuskim wydaniu z 1553 roku. Estienne opublikował kilka wydań Nowego Testamentu. Opierał się przede wszystkim na tekście Erazma, uwzględniając Poliglottę kumpluteńską z 1522 oraz 15 późniejszych manuskryptów minuskułowych z kilku poprzednich stuleci. Trzecie wydanie tekstu greckiego Estienne-a z 1550 roku stało się textus receptus (tekstem przyjętym i na nim to własnie oparły się niektóre inne XVI-wieczne przekłady angielskie, a także Biblia króla Jakuba z roku 1611). W późniejszych latach znawcy greki opracowywali coraz bardziej oczyszczone teksty.

Znakomite rezultaty osiągnął J. J. Griesbach, który skorzystał z setek manuskryptów greckich dostępnych pod koniec XVIII wieku. Najepsze wydanie całego greckiego tekstu Griesbacha ukazało się w latach 1796-1806. Jego tekst był podstawą angielskiego przekładu Sharpe-a z roku 1840 i został opublikowany w wydaniu znanym jako The Emphatic Diaglott, które ukazało się w 1864 roku. Inne cenione teksty greckie to przygotowali Konstantin von Tichendorf (1872), oraz Hermann von Soden (1910), na którego tekście opiera się angielski przekład Moffata z 1913 roku. W 1881 B. F. Westcott i F. J. A. Hort, bibliści z uniwesytetu w Cambridge wydali tekst, który zdobył powszechne uznanie, do tego stopnia, że jeszcze tego samego roku wykorzystano go do rewizji Nowego Testamentu Brytyjskiego Komitetu Rewizyjnego i stał się on podstawą wielu innych tłumaczeń na angielski, jak The Emphasised Bible, American Standard Version, An American Translation (Smitha i Goodspeed-a), oraz Revised Standard Version. W tym ostatnim przekładzie oparto się również o tekst grecki Nestle-a. Pierwsze przekłady

Najwcześniejszym przekładem Biblii jest Pięcioksiąg Samarytański. Zgodnie ze swą nazwą zawierał on zaledwie pierwsze pięć Ksiąg biblijnych, Mojżeszowych, stanowiących zresztą pierwotnie jedną Księgę. Nie był on w gruncie rzeczy przekładem sensu stricte, lecz zaledwie transliteracją tekstu hebrajskiego na alfabet samarytański, który rozwinął się ze starohebrajskiego. Transliteracja ta była dziełem Samarytan – potomków mieszkańców Samarii, którzy pozostali tam po upadku dziesięcioplemiennego królestwa Izraela w 740 roku p.n.e., oraz osiedleńców sprowadzonych wtedy przez Asyryjczyków. Samarytanie połączyli religię Izraela a kultem tych osiedleńców. Jak sądzi się, ową transliterację sporządzono około IV wieku p.n.e. choć są też opinie, że i w II wieku p.n.e. Wierność tego tekstu jest nie 100 procentowa, zawiera bowiem około 6000 odstępstw od tekstu hebrajskiego, całe szczęście wiele z tych różnic dotyczy mała istotnych szczegółów. Z zachowanych manuskryptów tego tekstu tylko nieliczne pochodzą sprzed XIII wieku n.e.

Targumy aramejskie.
Aramejskie słowo targum oznacza „tłumaczenie” bądź „parafrazę”. Począwszy od czasów Nehemiasza aramejszczyzna była językiem używanym na co dzień przez wielu Żydów żyjących na terenie Persji, toteż istniała potrzeba przetłumaczenia tekstu hebrajskiego na aramejski. Targumy przybrały swą obecną postać prawdopodobnie nie wcześniej niż około V wieku n.e. Chociaż nie są dokładnym tłumaczeniem, lecz dość swobodnym, często wręcz parafrazą tekstu oryginalnego, są źródłem obfitego materiału porównawczego.

Dla wielu chrześcijan w pierwszym wieku po Chrrystusie „Biblią” było greckie tłumaczenie Starego Testamentu (Septuaginta), które rozpoczęto w trzecim wieku przed Chr. Wkrótce po skompletowaniu Nowego Testamentu rozpoczęła się praca nad jego przekładem. Jednak ponieważ łacina była językiem urzędowym Imperium Rzymskiego, to właśnie na łacinę dokonano prawdopodobnie pierwszego przekładu. Na początku w większości Kościołów, nawet we Włoszech, używano języka greckiego.

Grecka Septuaginta. Najważniejszym z wczesnych przekładów Pism Hebrajskich i pierwszym tłumaczeniem z hebrajszczyzny zachowanym na piśmie jest greckojęzyczny przekład dokonany na przestrzeni 250 – 150 roku p.n.e. Określenie septuaginta oznacza „siedemdziesiąt” tylu bowiem, a dokładnie siedemdziesięciu dwóch tłumaczy uczestniczyło w pracach nad tym przekładem na greckiej wyspie Faros koło Aleksandrii, na zlecenie greka, Ptolemeusza II Filadelfa, króla Egiptu, za sprawą Demetriosa z Faleronu, wybitnego myśliciela a zarazem kustosza Biblioteki Aleksandryjskiej. Do dziś występują liczne fragmenty Septuaginty spisane na papirusie pochodzące z czasów wczesnochrześcijańskich, i wcześniejszych, np. odkryty w Egipcie papirus Fuad 266 datowany jest na I wiek p.n.e. Często podnoszona kwestia mizernej jakości przekładu Septuaginty oraz wielu, wręcz setek, często różniących się jej odpisów, pobudzało to wielu do podejmowania się trudu skorygowania i ujednolicenia tekstu Septuaginty. Najbardziej znane jest gigantyczne co do formatu dzieło, Heksapla Orygenesa, ukończone około 240 roku n.e. Zła opinia o jakości tego przekładu znalazła swe potwierdzenie w opinii wyrażonej przez żydowskich uczonych. W Talmudzie na przykład dzień pojawienia się Septuaginty przyrównano do ciemnego dnia Starego Testamentu, dnia w którym sporządzono i wyniesiono złotego cielca. Synagoga żydowska odcięła się od tej hellenistycznej wersji hebrajskiej Biblii, zwłaszcza po pojawieniu się innych greckojęzycznych przekładów pism hebrajskich Słowa Bożego, mianowicie przekładów Akwili z Pontu (około 140 roku n.e.), Teodocjana (około 180 r. n.e.), oraz Symmacha (około 200 r. n.e.) pozostających wiernymi oryginałowi starohebrajskiemu. Doczekała się Septuaginta dwóch zasadniczych linii odpisów, jedne pisane wielkimi literami (majuskułowe), oraz pisane małymi (minuskułowe). Cenne kodeksy uncjalne z IV i V wieku – watykański, synajski i aleksandryjski – zawierają tekst Septuaginty z pewnymi niewielkimi odchyleniami.

Łacińskie przekłady Biblii
Pierwsze pokolenia chrześcijan posługiwały się Biblią Grecką jako napisaną w zrozumiałym dla nich języku (próbę usystematyzowania istniejących greckich przekładów pism Starego Testamentu podjął Orygenes w Hexapli). Od połowy II w. łacina zaczęła wypierać grekę. We wschodniej części basenu Morza Śródziemnego greką posługiwano się do najazdów arabskich w VII w., lecz na Zachodzie długo przedtem święciła triumfy łacina. Poczynając od II w. posługiwała się nią coraz większa liczba chrześcijan, którzy w ogóle nie znali hebrajskiego ani aramejskiego i stopniowo tracili kontakt z greką.

W takich okolicznościach powstawały łacińskie przekłady ksiąg świętych, obejmujące zarówno Stary, jak i Nowy Testament. Zjawisko przekładu jako takie przyjęło się już, tak że fakt tłumaczenia nie był niczym zaskakującym. Nowe były jednak metody, a także rezultaty działalności translatorskiej.

Wszystkie te przekłady ksiąg świętych na łacinę objęto mianem Vetus Latina (przekłady starołacińskie). Powstawały one przez ponad półtora wieku, do czasu kiedy św. Hieronim (około 347-419 r.) podjął się pracy nad dziełem, które później otrzymało nazwę Wulgata.

Wulgata.
Już w drugiej połowie II wieku n.e. powstały pierwsze przekłady łacińskojęzyczne Pisma Świętego, w rzymskiej prowincji na północy Afryki, Kartaginie, w południowej Galii, również w II wieku, czy w III wieku w Rzymie i prób dalszych przekładów dokonywano np. w IV wieku n.e.. Pierwsze więc przekłady, zwane starołacińskimi (Vetus Latina) pochodziły od różnych tłumaczy, o różnym przygotowaniu, i niestety też były przekładami dokonanymi z przenajróżniejszych tekstów źródłowych, co czyni oczywistym dlaczego cechowały się różnym stopniem wierności. W 383 roku biskup rzymski Damazy, zwany I-szym, polecił mnichowi Hieronimowi (ok. 340-419) dokonać przeglądu, korekty i kompilacji tych łacińskich przekładów. W 386 roku Hieronim przeniósł się do Betlejem, gdzie rozpoczął w 390 roku tłumaczenie Ksiąg Samuelowych i Królewskich zarówno jednak z przekładów starołacińskich, greckich, w tym Septuaginty, jak i tekstów hebrajskich, którego to języka nauki w Betlejem się podjął podczas dyskusji z uczonymi żydowskimi. Wiedzę o tym czerpiemy z uwag jakie umieścił na swym rękopisie we wstępach, które dołączył do poszczególnych ksiąg. Finalnym produktem jego prac było przetłumaczenie na łacinę większości tekstu Biblii hebrajskiej. Księgę Psalmów pozostawił Hieronim w tłumaczeniu Orygenesa. Nie tłumaczył również nigdy Hieronim Ksiąg apokryficznych, które w ślad za kanonem żydowskim uważał za nienatchnione, podzielając pogląd swych żydowskich nauczycieli, pozostawił te Księgi nienaruszonym tekstem starołacińskim, wyraźnie zresztą odróżnił je od kanonicznych. Podstawą dla Hieronima do tłumaczenia Nowego Testamentu były przekłady starołacińskie, skorygowane jednak niektórymi tekstami greckimi. Reasumując – dzieło Heronima nie było przekładem jednolitego tekstu, było zaś niczym więcej, jak tylko kompilacją opartą na przenajróżniejszych podstawach. Stanowiąc taki niejednolity zbiór przekładów, oczywista nie była pozbawiona wielu znaczących usterek. Ten to fakt pobudzał wielokrotnie i wielu do rewidowania dzieła Hieronima. To co dotrwało do naszych czasów trudno już uznać za dzieło samego Hieronima, była bowiem Wulgata również często przepisywana w skryptoriach klasztornych. Skrybowie sporządzając kopie często mieszali, zwłaszcza w miejscach nieczytelnych, tekst Hieronima ponownie z tekstami starołacińskimi, doprowadzając do skażenia tekstu Hieronima. Na domiar złego podejmowano też wielokrotnie prób „oczyszczenia” tego tekstu. Dla przykładu opat Alkuin z Tours (zm. 804 roku) podjął próbę korekty tekstu Wulgaty z polecenia Karola Wielkiego. Podobnego dzieła podjął się Teodulf z Orleanu. W 1592 roku, za papieża Klemesa skorygowano ją ponownie i ta wersja, znana jako Biblia Sykstyńsko-Klementyńska stała się obowiązującym w Kościele Rzymskim tekstem Wulgaty. Wulgata nazwę swą zawdzięcza Erazmowi z Rotterdamu. Ten to przekład wydał w 1455 roku w Moguncji Jan Gutenberg w nakładzie… 200 egzemplarzy.

Hieronim
Począwszy od 11 w. pojawiło się wiele lokalnych przekładów Biblii. Istniało jednak powszechne przekonanie, że powinien istnieć kanon tekstu, który mógłby być rozpoznawany i używany przez wszystkich. Tak więc około roku 384 po Chr. papież Damazy polecił swojemu sekretarzowi dokonanie rewizji łacińskiego tekstu Nowego Testamentu.

Sekretarzem tym był Hieronim. Jest on pierwszym tłumaczem Biblii, którego imię znamy obecnie (wiemy o wcześniejszych żydowskich uczonych, którzy dokonywali poprawy greckiego Starego Testamentu). Jego łaciński przekład, Wulgata, stał się standardową wersją Biblii dla Kościoła rzymskokatolickiego. Posłużyła ona jako źródło dla licznych przekładów, w tym także pierwszych tłumaczeń na język angielski.

Hieronim był starannie wykształcony i dobrze wykonał swoją pracę. Po to, aby przetłumaczyć Stary Testament, nauczył się hebrajskiego, mieszkając przez wiele lat w Betlejem. Dzięki jego dziełu, przepisanemu ręcznie w wielu krajach, Słowo Boże zaczęło przynosić życie i nadzieję niezliczonym rzeszom ludzi.

Biblie syryjska i koptyjska
W 11 w. rozpoczęto pracę nad tłumaczeniem Biblii na język syryjski. Choć stara odmiana tego języka należy już do języków martwych, przekład z IV wieku (znany jako Peszita) jest ciągle używany w nabożeństwach chrześcijan nestoriańskich (chaldejskich) i syryjskich w Syrii, Iranie, Indii i innych krajach.

Kościół w Egipcie używał na początku języka greckiego. Jednak w miarę rozszerzania się wiary chrześcijańskiej na południe pojawiła się potrzeba opracowania Biblii egipskiej (koptyjskiej). Tłumaczenie rozpoczęto w trzecim wieku. Biblia koptyjska jest jeszcze dziś używana w czasie nabożeństw niektórych wspólnot.

Przekłady z czwartego i piątego wieku
Po nawróceniu rzymskiego cesarza Konstantyna (312 roku po Chrystusie) chrześcijaństwo szybko się rozprzestrzeniało i wkrótce potrzebne były nowe tłumaczenia. Goci, którzy najechali Imperium w dorzeczu Dunaju, otrzymali prawie całą Biblię w swoim ojczystym języku dzięki pracy misjonarza i tłumacza – Ultilasa. Duża część tekstu przetrwała w rękopisie, choć język ten już dawno przestał być używany.

Św. Mesrop opracował alfabet dla Armeńczyków, pierwszego chrześcijańskiego narodu świata, i ukończył pracę nad armeńską Biblią w piątym wieku. Przekład ten jest ciągle kanonem Biblii dla Kościoła armeńskiego, zarówno na terenie byłej republiki radzieckiej, jak i wśród Ormian rozproszonych po całym świecie.

Biblia Ge-ez i Biblia gruzińska, używane w Kościołach Etiopii i Gruzji, prawdopodobnie także pochodzą z piątego wieku.

Biblia starosłowiańska
W dziewiątym wieku, kiedy plemiona słowiańskie nawracały się dzięki pracy Cyryla i Metodego, dokonano przekładu na język staro-cerkiewno-słowiański. Cyryl opracował specjalny alfabet, zwany od jego imienia cyrylicą, i wkrótce cała Biblia została przetłumaczona. Jest to ciągle oficjalna wersja rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.

Choć sporządzane ręcznie kopie nie były liczne, wczesne przekłady Biblii były bardzo szeroko rozpowszechnione. Pojedynczy egzemplarz mógł być wart tyle co kilka wiosek. Wiele kopii wykonali zakonnicy w dziele miłości chrześcijańskiej.

Tłumaczeniem Biblii posługiwano się w czasie nabożeństw, a także podczas indywidualnych studiów władców chrześcijańskich. Częściej jednak używano Biblii łacińskiej, niż jej tłumaczenia na język narodowy. Niektóre dawne przekłady są ważne także dzisiaj, ponieważ ciągle jeszcze używa się ich w nabożeństwach Kościołów wschodnich. Wszystkie przekłady miały wpływ na rozwój wiedzy o tekście oryginalnym, z którego zostały przetłumaczone.

Oprócz przekładów kościelnych, znany jest przynajmniej jeden przekład „misyjny”. Około roku 640 po Chrrystusie, grupa nestoriańskich misjonarzy mówiących po syryjsku przetłumaczyła Ewangelie dla chińskiego cesarza Tai Tsunga.

Mroczne średniowiecze
Z nastaniem średniowiecza oraz rozchodzeniem się dróg Kościoła wschodniego (Bizancjum) i zachodniego (Rzym) zakończonym w 1054 roku schizmą, w Kościele wschodnim wciąż pozostawała w użyciu Biblia Grecka (Septuaginta) natomiast na Zachodzie coraz bardziej utrwalała swoją pozycję Biblia Łacińska (Wulgata). Wyznawcy judaizmu pozostawali przy Biblii Hebrajskiej.

Łacina stała się urzędowym językiem Kościoła zachodniego, a także językiem liturgii i prawodawstwa. Wulgata zyskała więc status Biblii normatywnej, potwierdzony później dekretem Soboru Trydenckiego. Jednak znajomość łaciny była przywilejem wyłącznie elity duchowo-intelektualnej. Większość wierzących w różnych krajach Europy nie rozumiała tego języka. Od początku drugiego tysiąclecia podejmowano zatem próby przekładania fragmentów ksiąg świętych, przede wszystkim Nowego Testamentu i Psałterza, na kształtujące się wtedy języki nowożytne. Uzupełnieniem wysiłków mających przybliżać treść Pisma Świętego była Biblia pauperum (Biblia ubogich), czyli przedstawianie epizodów, postaci i scen biblijnych na obrazach, freskach i witrażach, które oddziaływały na wyobraźnię niepiśmiennych rzesz chrześcijan.

Fragmentaryczne przekłady ksiąg świętych, zwłaszcza niezbędnych dla wspólnej modlitwy psalmów, pojawiły się wkrótce potem, jak wyłoniły się języki ludów i narodów średniowiecznej Europy. Były to wyciągi lub przeróbki Biblii na dialekty staroangielskie, staroromańskie i starogermańskie. Powstawały na ogół przy milczącym przyzwoleniu Kościoła, który oficjalnie wciąż preferował Wulgatę i język łaciński, ale dostrzegał też pożytki i potrzebę głoszenia Słowa Bożego w mowie poszczególnych narodów. Poważniejsze konflikty zaistniały pod koniec XI wieku, kiedy pojawiły się sekty katarów i waldensów. Głosiciele nieortodoksyjnych nauk i poglądów także dokonywali fragmentarycznego tłumaczenia Biblii na rozmaite dialekty romańskie. Z drugiej strony zainicjowane w tym czasie wyprawy krzyżowe do Ziemi Świętej rozbudzały zainteresowania biblijne wśród szerokich rzesz rycerstwa Europy.

Objaśnianie ksiąg świętych w sposób daleki od wykładni Kościoła spowodowało reakcję Innocentego III w liście do biskupa Metzu z 1199 r. Papież podkreślał konieczność objaśniania Biblii zgodnie z nauczaniem Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Sukcesy sekt sprawiły, że w XIII w. synody w niektórych krajach zakazały wiernym posługiwania się przekładami Pisma Świętego innymi niż ten, którego używał Kościół, czyli Wulgata. Z jednej strony wprowadziło to pewną dyscyplinę, w kilku krajach zaś pojawiły się nowe przekłady z Wulgaty. Jednak w Hiszpanii dekret królewski w ogóle zakazywał sporządzania nowych tłumaczeń, a w Anglii i Francji ich używanie zależało od otrzymania zgody władzy kościelnej i państwowej. Z drugiej strony nie zabrakło oznak kontestacji. W XV w. nasiliła się – zwłaszcza w Italii, Niemczech i Niderlandach – tzw. devotio moderna (pobożność nowoczesna). Jej cechą było prywatne czytanie Pisma Świętego, z czego wynikała potrzeba nowych przekładów.

Po upadku Imperium Rzymskiego na Zachodzie, chrześcijaństwo szybko rozprzestrzeniało się, szczególnie w Europie północnej i środkowej. W miarę wzrostu Kościoła fragmenty Biblii tłumaczono na wiele nowych języków.

Pierwszym tłumaczeniem w Anglii był przekład Psalmów dokonany przez Aldhelma. Aldhelm był w roku 700 biskupem w Sherborne na południu Anglii. Mniej więcej w tym samym czasie wielki historyk Bede, martwił się o księży, którzy nie znali łaciny, albo znali ją słabo i nie mogli czytać Biblii. Rozpoczął więc tłumaczenie Biblii na anglosaksoński. Umarł w roku 735, pracując na łożu śmierci nad tłumaczeniem Ewangelii według św. Jana. Niestety nie zachowało się do dziś ani tłumaczenie Aldhelma, ani Bedego.

Tłumaczem Biblii był także Król Anglii, Alfred (871-901). Przełożył fragmenty Księgi Wyjścia, Psalmy i Dzieje Apostolskie. Wykształceni księża czasami tłumaczyli samodzielnie. Po najeździe Normanów wiele ksiąg biblijnych zostało przetłumaczonych na język angielski, niektóre na lokalne dialekty. Podejmowano się także przekładów na inne języki, głównie dla zwierzchników Kościoła, często z zachowaniem ustalonego wzorca rytmicznego. Tłumaczenie z 758 r. Ewangelii wg św. Mateusza na frankoński (wczesna odmiana niemieckiego) przetrwało do dziś. Najwcześniejsze teksty francuskie pochodzą z dwunastego wieku; włoskie – z czternastego. Pierwsze tłumaczenia Biblii na język arabski pojawiły się prawdopodobnie w ósmym wieku, choć chrześcijanie żyli w Arabii już w czwartym wieku.

Wynalazek druku zmienił świat przed około 500 laty. Ktoś, kto dawniej pragnął posiadać Biblię, musiał ją odpisywać. Nie każdy mógł sobie na to pozwolić, gdyż mało ludzi potrafiło pisać, więc ten, kto chciał mieć Biblię, musiał prosić o jej przepisanie. Kosztowało to wiele czasu i pieniędzy.

Kupowano manuskrypt (tzn. rękopis, gdyż słowo to oznacza „napisane ręką”). Odpisywano słowo w słowo, starannie, przy czym jednak nie uniknięto trudności. Popełniano też błędy przy przepisywaniu. Ktoś, kto wiele lat później odpisywał znowu z kolejnego odpisu, nie zawsze je zauważał, więc mógł je przepisać, a oprócz tego popełnić następne. Dlatego tak istotne jest, byśmy mieli najstarsze rękopisy, im bliżej bowiem jesteśmy tych pierwszych pism, tym większa pewność bezbłędności tekstu.

Powyższe informacje pochodzą ze strony www.biblia.net.pl.

2. Czy każdy może interpretować Biblię na swój sposób?

Niestety nie każdy może interpretować Biblię na swój sposób. 2. List Piotra 1:20-21 mówi nam o tym: „[…] przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi. (21) Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym”.

Ludzkie idee, przypuszczenia lub inne założenia wiary są wyraźnie przeciwstawiane Słowu Bożemu. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że mamy tu do czynienia ze Słowem od Boga, które należy właściwie rozumieć (pod natchnieniem Ducha). Odrzucenie tego jest lekceważeniem świadectwa o Jezusie (Rzymian 1:1-6), Apostołach (2 Piotra 1:20-21) i Duchu Świętym (Jana 16:13-15). To właśnie On otwiera nasz umysł, abyśmy rozumieli postanowienia Biblii, a następnie je wypełniali.

2 Tymoteusza 3:16-17
„[…] całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, (17) aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany”.

Więcej na temat interpretacji Pisma Świętego dowiesz się, klikając tutaj.

3. „Jeśli wielu czyta i modli się z jednej Biblii, skąd więc mamy ponad 30,000.00 chrześcijańskich denominacji i wielorakich wyznań?”

Moim zdaniem są dwie główne przyczyny takiego stanu:

a) różnica w interpretacji Pisma Świętego,
b) wpływ tradycji (religii ojców), autorytetów, ludzkich założeń i innego dorobku życia cieleśnie usposobionego człowieka.

a) Różnica w interpretacji Pisma Świętego

2 Piotra 1:19-21
„[…] mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach. (20) Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi. (21) Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym”.

2 Tymoteusza 3:16-17
„[…] całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, (17) aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany”.

Każdy zasiadający do czytania Pisma Świętego powinien wiedzieć, że ma do czynienia z Księgą Duchową, której poprawnego zrozumienia udziela Duch Święty (1 Koryntian 2:11-14), jej Autor (Izajasza 34:16 / 2 Piotra 1:21). Niestety upadek pierwszych ludzi oddzielił nas od Boga i pozbawił Ducha Świętego, co Biblia wyjaśnia bardzo szczegółowo (więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj), ukazując człowieka jako:

• Istotę fizyczną (Jana 1:12-13) – narodzoną fizycznie, kierowaną naturalnymi zmysłami (Galacjan 5:19-21 / Rzymian 8:3-8). Biblia używa określeń „cielesny”, „zmysłowy” (1 Koryntian 2:11-14).
• Istotę duchową (Galacjan 5:22-25) – narodzoną fizycznie, a następnie odrodzoną z Ducha Świętego [(Tytusa 3:4-7 / Jana 3:1-8) co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj]. W Ewangelii według Jana 3:1-8 Pan Jezus tłumaczy to pobożnemu przywódcy religijnemu, Nikodemowi (jeśli chciałbyś przeczytać ten fragment, kliknij tutaj).

Jasno wynika z tego, że odrodzenie (Tytusa 3:3-6), nowe narodzenie [(Jana 3:1-8) którego następstwem jest myślenie na poziomie Ducha (Galacjan 5:16-26 / 1 Koryntian 2:11-14)] jest niezbędnym warunkiem właściwej interpretacji Pisma Świętego. Werset 20 z 2. Listu Piotra mówi: „[…] wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi […]” (a więc interpretacji). Jedynie Duch Święty jest w stanie wyłożyć ci właściwe zrozumienie Pisma. Musisz pamiętać, że to właśnie On je natchnął (2 Piotra 1:21), a następnie zgromadził jego pełne objawienie (Izajasza 34:16).

Interpretacja Pisma Świętego (i właściwy jego odbiór) zależy więc od tego, kto nią kieruje. Można to porównać do gry na instrumencie, którego dźwięki są uzależnione od grającego. W przypadku interpretacji Biblii może to być Duch Święty, duch człowieka (1 Koryntian 2:11) albo sam szatan.

Myślę, że właśnie to ma decydujący wpływ na powstawanie rozłamów w chrześcijaństwie.

1 Koryntian 2:11-14
„[…] bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. (12) A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. (13) Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. (14) Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać”.

b) Wpływ tradycji (religii ojców), autorytetów, ludzkich założeń i innego dorobku życia cieleśnie usposobionego człowieka

Marka 7:6-9
„[…] On zaś rzekł im: Dobrze Izajasz prorokował o was, obłudnikach, jak napisano: Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie. (7) Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi. (8) Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie. (9) I mówił im: Chytrze uchylacie przykazanie Boże, aby naukę swoją zachować […]”.

Niektóre denominacje (również Kościoły) czerpią inspiracje do swojego nauczania z Pisma Świętego, inne niestety nie – tworzą własne tradycje, korzystają ze źródeł pozabiblijnych, dorobku ludzkich autorytetów i innych zdobyczy życia cieleśnie usposobionego człowieka. Uważam, że niektóre z tych idei są możliwe do zaakceptowania, ale jedynie wówczas, kiedy nie sprzeciwiają się prawdzie zawartej w Piśmie Świętym. Jest to bardzo ważne, ponieważ pewne Kościoły posiadają w swoim wyznaniu wiary elementy tradycji lub nauk ludzkich zupełnie sprzeciwiających się Słowu Bożemu. Interpretują jego treść zgodnie z przypuszczeniami nauczycieli próbujących zachować własne nauki, tradycje lub osobiste założenia wiary. W tym przypadku możemy stwierdzić, że ludzka mądrość wyparła mądrość Ducha Świętego [pochodzącą od samego Boga (1 Koryntian 1:21-27)], a nauczyciele ci nie objawiają Bożej woli i nie są prowadzeni Duchem Świętym (Jana 14:16).

2 Tymoteusza 3:13-17
„[…] ludzie zaś źli i oszuści coraz bardziej brnąć będą w zło, błądząc sami i drugich w błąd wprowadzając. (14) Ale ty trwaj w tym, czegoś się nauczył i czego pewny jesteś, wiedząc, od kogoś się tego nauczył. (15) I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte, które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa.(16) Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, (17) aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany”.

W większości przypadków zasady religijne, tradycje, symbole lub inne założenia wiary (np. doktryny) przejęły kontrolę nad życiem, w którym Bóg i Jego wola powinien odgrywać najważniejszą rolę (Mateusza 22:36-40 / Mateusza 10:37-39). Prawdziwe i przykre jest również to, że niektóre denominacje całkowicie odeszły od Słowa Bożego, wypełniając i przekazując swoim wyznawcom własne założenia wiary. Biblia jako relikwia czy rekwizyt religijny pozostała dla nich Słowem Bożym – jednak nie jest nim już JEJ TREŚĆ.

Co w takim razie mogę ci polecić?
Pozwól, że posłużę się prostym przykładem: testamentu jakiegoś człowieka nikt nie obala i nic do niego nie dodaje. Nowy Testament w Jezusie Chrystusie został przekazany do twoich rąk. Jeśli więc wierzysz w Boski autorytet Pisma Świętego, co stoi na przeszkodzie, abyś zapoznał się z jego treścią? Zarówno warunki, zasady jego czytania, jak i sam Duch Święty są w twoim zasięgu – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj.

Łukasza 11:9-13
„[…] a ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. (10) Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą. (11) Gdzież jest taki ojciec pośród was, który, gdy syn będzie go prosił o chleb, da mu kamień? Albo gdy będzie go prosił o rybę, da mu zamiast ryby węża? (12) Albo gdy będzie prosił o jajo, da mu skorpiona? (13) Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swoim, o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą”.

Jeśli masz więcej pytań lub coś jest dla ciebie niejasne, napisz: luke@zaJezusem.com.
Dziękuję, Luke